poniedziałek, 31 października 2022

Dżentelmen w lesie czyli recenzja noża Civivi Imperium

Większość ludzi zna lub przynajmniej słyszała określenie „gentleman knife”. Ale co sprawia, że dany nóż jest nożem dżentelmena? Czy można go używać tylko do przycinania cygar lub smarowania kawioru na porannej grzance ?

Ustalmy najpierw, kim jest dżentelmen. Kiedy słyszę to słowo, przychodzi mi do głowy widok elegancko ubranych mężczyzn, pijących 100-letnią szkocką, palących cygaro i mówiących dużo wyrazów zawierających „ą” i „ę”. Trochę śmieszne? Oczywiście, bo dżentelmen musi być czymś i kimś więcej. Jest on bowiem spadkobiercą etosu rycerskiego.

Na podstawie Polskiego Kodeksu Honorowego Władysława Boziewicza z 1919 roku, który uznawał kategorie „człowieka honoru” i „dżentelmena” za równoznaczne, można określić polską wizję tego wzorca: jest mężczyzną odznaczającym się nienagannymi manierami, nieposzlakowanym imieniem i uznawaniem honoru za najwyższą wartość. Odznacza się męstwem, czyli zdecydowaniem, odwagą i walecznością. Do obowiązków dżentelmena należy również obrona kobiet ...

Pytanie brzmi: jeśli taki jest dżentelmen, to jaki powinien być jego nóż ?

Koncepcja noży dla dżentelmena jest prosta – są to nieduże i smukłe, eleganckie, składane noże, o "przyjaznym dla publiczności" wyglądzie. Doskonale pasują do klasycznego stroju dżentelmena czyli garnituru lub smokingu, gdzie można je dyskretnie nosić. Zazwyczaj wykonane są z materiałów wysokiej jakości, często ozdobnie wykończone. Odzwierciedlają gust i status społeczny właściciela, są więc w pewnym sensie męskim odpowiednikiem damskiej biżuterii 😉.

Niedawno dowiedziałem się od pewnej życzliwej mi Pani, że posiadam prawie wszystkie cechy dżentelmena (pewnie z wyjątkiem nienagannych manier i eleganckiego przyodziewku 😉), postanowiłem więc wzbogacić mój zbiór prostych, leśnych noży o coś bardziej dystyngowanego. Mój wybór padł na nóż o imponującej nazwie „Imperium” produkcji chińskiej firmy Civivi.

Civivi to budżetowa submarka WE Knife, firmy wytwarzającej noże światowej jakości. Civivi produkuje noże na tych samych liniach produkcyjnych co WE, dzięki czemu zachowano najwyższy standard produkcji i montażu. Civivi zapewnia dożywotnią gwarancję na wady materiałowe i wykonawcze swoich wyrobów.

Na początek tradycyjnie opis techniczny noża (w oparciu m. in. o opracowanie firmy Sharq). Klinga typu drop point jest wykończona metodą stonewashed, co dobrze maskuje rysy powstałe podczas pracy. Niewielka grubość klingi w połączeniu z wysokim, płaskim szlifem daje doskonałą wydajność cięcia. Ceramiczne łożyska kulkowe wspomagają płynną pracę mechanizmu otwierającego klingę, którą można otworzyć za pomocą front flippera. Jeśli już o nim mowa, to się poskarżę, że mam z tym problem. Jak dla mnie flipper jest zbyt mały i nieporęczny, by otworzyć nóż palcem wskazującym. Trzeba to zrobić kciukiem, co nie jest zbyt wygodne. Na szczęście do otwierania klingi można również użyć obustronnego kołka w klindze, dzięki czemu mogą z niego bez problemu korzystać osoby prawo i leworęczne. Na grzbiecie klingi znajduje się wygodny upper jimping czyli karbowane oparcie pod kciuk. Całość blokowana jest solidną blokadą liner lock.

Klingę wykonano ze "wschodzącej" stali Nitro-V. Jest to nierdzewna martenzytyczna stal chromowa wprowadzona przed kilku laty przez New Jersey Steel Baron (NJSB).
Producent użył istniejącą już doskonalą stal nożową AEB-L i ulepszył ją azotem i wanadem, aby poprawić odporność krawędzi na wykruszenie i osiągnąć wysoką twardość oraz ekstremalną odporność na korozję, szczególnie ważną w wilgotnym środowisku. Nitro V może być stosowana nawet w nożach nurkowych ze względu na odporność na plamienie i korozję. Zalecana twardość robocza mieści się w przedziale 58-62HRC. W tym zakresie Nitro-V ma bardzo dobrą wytrzymałość i udarność w porównaniu z innymi topowymi stalami. Przy odpowiedniej obróbce jest twardsza niż nierdzewne stale proszkowe, takie jak M390, Elmax, S30V i S35VN, przy czym jest w stanie przy wysokiej twardości utrzymać cienką krawędź tnącą. O ile nóż nie wymaga wysokiej odporności na zużycie ścierne, Nitro-V będzie dobrym wyborem.

Rękojeść - w kolorze Translucent Green/Jade czyli półprzezroczysta zieleń/jadeit, wykonana jest z tworzywa G10, czyli włókna szklanego prasowanego pod ciśnieniem z żywicą. Jadeit to półprzezroczysty minerał koloru zielonego w wielu odcieniach, wysoko ceniony w Chinach jako symbol władzy i fortuny. Nic dziwnego, że firma Civivi użyła do budowy swojego topowego noża materiału podobnego wyglądem do tego prestiżowego minerału.

Backspacer wykonany z tego samego materiału co okładziny. W tylnej części backspacera znajduje się miejsce do montażu linki zabezpieczającej lub ozdobnej. Oś pivota zdobi stylizowane logo marki Civivi.

Dwupozycyjny prawo/lewostronny klips typu deep carry pozwala przenosić dyskretnie nóż w kieszeni w pozycji tip-up (czubkiem ostrza do góry).

Nóż zapakowano w zapinane zamkiem miękkie nylonowe etui z logo marki, służące do bezpiecznego przechowywania i transportowania foldera.

Dane techniczne:

· numer produktu: C2107A
· nazwa produktu: Imperium Natural G10, Stonewashed
· długość całkowita: 198.8mm / 7.83"
· długość klingi: 88.1mm / 3.47"
· długość rękojeści: 110.7mm / 4.36"
· grubość klingi 3mm / 0.12"
· grubość rękojeści: 13mm / 0.51"
· waga: 89.4 g / 3.15 oz
· materiał klingi: Nitro-V
· twardość klingi: 59-61HRC
· szlif klingi: płaski
· kąt ostrzenia: 15 stopni na stronę
· wykończenie ostrza: stonewash
· materiał rękojeści: G10
· kolor rękojeści: natural (translucent green/jade) półprzezroczysta zieleń/jadeit
· klips: dwupozycyjny (prawo/lewostronny), tip-up
· mechanizm pivota: ceramiczne łożyska kulkowe
· blokada: liner lock
· marka: Civivi Knife
· producent: WE Knife, made in China
· dostępny od: 20 maja 2021

A teraz moje wrażenia z oglądania i użytkowania. „Imperium” stwarza wrażenie noża niewielkiego i delikatnego. Nic bardziej mylnego, bo klingę ma równie długą jak RAT-1 czyli typowy folder terenowy, zaś budowę ma zaskakująco mocną, dzięki m. in. solidnym linersom. W sumie jego konstrukcja jest zwarta i gotowa nawet na cięższą pracę.

Nóż jest wykonany bardzo precyzyjnie i idealnie spasowany. Krawędzie okładek są sfazowane dla wygody, a wykonany z przodu na linersach jimping poprawia pewność uchwytu. Wyprofilowana rękojeść zapewnia wygodny chwyt i pasuje do naturalnej krzywizny dłoni. Niestety, moim zdaniem klips jest niezbyt ergonomiczny: sporo odstaje od rękojeści i uwiera dłoń. Dużo wygodniejszy (bardziej płaski) ma np. Endura.

Stal Nitro V może być uważana za równoważną 14C28N (czyli tzw. „lepszy” Sandvik) z tym, że 14C28N ma więcej wanadu. Umożliwia to tworzenie twardych węglików, co daje 14C28N lepszą retencję krawędzi. Pod względem odporności na zużycie stale te są prawie identyczne, ich wydajność w innych parametrach różni się tylko nieznacznie. Nitro-V ma dobre opinie na bladeforum https://www.bladeforums.com/threads/nitro-v-for-hard-use-blades.1503847/          Z opisanych tam testów wynika m. in., że maczeta z tej stali była zginana do 45 stopni wiele razy bez problemu. Są jednak użytkownicy, którzy zwracają uwagę na konieczność wykonania drogiej i skomplikowanej obróbki dla uzyskania przez Nitro-V optymalnych własności (https://www.youtube.com/watch?v=RhPw5rI1UUg dyskusja).

W Sieci spotkałem opinie, że „ostrzenie Nitro-V przebiega łatwiej niż S30V, ale trudniej niż D2. W porównaniu z VG-10 wolniej się tępi i lepiej tnie. Trzymanie ostrości na poziomie D2, może odrobinę lepiej”. Nie mam aż tak wysublimowanych zmysłów jak autor powyższego cytatu, moim zdaniem „Imperium” w omawianej wersji materiałowej po prostu przyzwoicie się ostrzy i bardzo dobrze tą ostrość trzyma.

W sumie Imperium Natural G10 to nóż doskonały, który sprawdzi się nie tylko jako prestiżowy gentleman folder w kieszeni garnituru eleganckiego mężczyzny na wytwornym balu dla wyższych sfer, ale także jako niezawodny element wyposażenia w kieszeni brudnych dżinsów nieogolonego trampa na wyprawie do ciemnego lasu 😉








Tekst i foto: Wiktor Lekney