Jesteś żołnierzem? Strażakiem? Ratownikiem? Spadochroniarzem?
Fotografem? Ślusarzem? Żeglarzem? Informatykiem ?Alpinistą? Wędkarzem? Survivalowcem?
Myśliwym? A może astronautą? Czy też zwykłym łazikiem lub majsterkowiczem? Jeśli tak, to ten tekst jest
dla Ciebie :-).
Co może łączyć wyżej wymienione ludzi ?
Otóż każdy z nich z całą pewnością potrzebuje specjalnych narzędzi, niezbędnych
w jego zawodzie czy też hobby, a także to, że każdemu z nich może towarzyszyć,
i wielu z pewnością towarzyszy mini zestaw takich narzędzi, w postaci małego, sprytnego urządzenia wyprodukowanego
w górzystej Szwajcarii.
Wiesz już o czym mowa ?
O scyzoryku szwajcarskim – o Victorinoxie.
Moja przygoda ze scyzorykami zaczęła się wiele lat
temu. Pierwszym zakupionym modelem był prosty Spartan. Od tego czasu przez moje
ręce przewinęło się wiele innych modeli scyzoryków ze szwajcarskim krzyżem na
rękojeści. Nie chciałbym tu opisywać
wszystkich po kolei, a skupić się bardziej na ich użytkowości i filozofii.
Cóż więc może posiadać nasz scyzoryk ?
1. Klinga
– zależnie od modelu scyzoryka, może mieć 58, 74, 84, 89, 91, lub 111mm. Wykonane jest ze zwykłej
prostej stali nierdzewnej (gatunek
440A), z pełnym lub prawie pełnym szlifem płaskim i cienką krawędzią tnącą.
Tnie, kroi i struga wręcz doskonale , jedynym ograniczeniem w niektórych
pracach mogą być tylko jego rozmiary.
Klinga jest dość delikatna, więc
możemy zapomnieć o wyważaniu nią drzwi itp., ale nóż służy przede wszystkim do
cięcia.
Warto też wspomnieć, że w dużych
modelach Victorinoxa (111mm) ostrze jest blokowane przed przypadkowym
zamknięciem, oraz może występować w kilku wersjach – otwierane jednoręczne,
gładkie, lub częściowo ząbkowane. W
przypadku ostrzy częściowo zębatych na szczególną uwagę zasługuje to, że ząbki
umieszczone są po przeciwnej stronie niż u większości innych producentów noży –
co w przypadku praworęcznych użytkowników należy uznać za wielką zaletę.
Dla każdego coś odpowiedniego :-).
Jak już wspomniałem, klinga jest
wykonana ze stali 440A. Nie jest to stal z najwyższej półki, ale w wykonaniu
Szwajcarów jest naprawdę świetna pod względem trzymania ostrości. Ogromną
zaletą jest też jej pełna nierdzewność. Jak to mawia mój przyjaciel (tak jak i
ja - fan węglówek) – dobry nóż z
nierdzewki to tylko Victorinox.
2. Otwieracze
– do kapsli, oraz do konserw. Oba wyposażone są też we wkrętaki, poza tym
otwieracz do kapsli może też pełnić funkcję mini łomu (przydatnego np. do
otwierania puszki z farbą). W niektórych
największych modelach scyzoryków otwieracz do kapsli jest również blokowany .
Otwieracz do konserw z kolei wymaga przyzwyczajenia, gdyż działa (tnie blachę
puszki) podczas pchania go, a nie podczas ciągnięcia. Niektórym może sprawiać
to problemy. Tak czy inaczej oba narzędzia działają i mogą się przydać każdemu
.
3. Piła
do drewna – dwurzędowa, o długości zależnej od wielkości scyzoryka. Tnie drewno
świetnie i nie zapycha się wiórami. Jedynym ograniczeniem w jej działaniu jest
tylko rozmiar – dębu Bartka nią nie zetniemy, ale niewielkie gałęzie jak
najbardziej tak.
W zupełności wystarczy ona do większości zastosowań. A gdy musimy ścinać duże drzewa - zabierzmy
typową piłę o odpowiednim rozmiarze.
4. Piła
do metalu z pilnikiem – jej rozmiar również zależy od wielkości scyzoryka. Bez
problemu możemy nią ciąć i piłować praktycznie każdy materiał. Trzeba mieć
jednak na uwadze to, że przy piłowaniu twardych materiałów (np. stali) szybciej się zużyje. Mimo wszystko narzędzie
działa bardzo dobrze.
5. Wkrętaki
– ich ilość i rodzaj zależny jest od rozmiaru i modelu scyzoryka. Wszystkie
wykonane są w bardzo przemyślany sposób. Płaskie wkrętaki najczęściej są
dodatkowym elementem innego narzędzia (otwieraczy), krzyżakowe stanowią osobne
narzędzia.
Działają bezproblemowo, jedynym
ograniczeniem może być brak możliwości odkręcania wkrętów w trudno dostępnych
miejscach, gdzie naszym scyzorykiem po prostu nie podejdziemy.
6. Szpikulec/szydło
– również występuje w kilku odmianach, zależnie od rodzaju scyzoryka. Świetnie
nadaje się do wykonywania otworów w różnych materiałach, a także do szycia (np.
skóry czy brezentu). Niestety w niektórych modelach scyzoryków szydło nie
posiada otworu. Nie mam pojęcia, co kierowało Szwajcarami przy podejmowaniu tej
decyzji.
7. Nożyczki
– doskonale tną praktycznie każdy materiał. Ograniczeniem może być jedynie ich rozmiar (długość szczęk). W wielu
sytuacjach niezastąpione, podręczne
narzędzie, choćby do przycięcia plastra, gazy opatrunkowej, czy też wyrównania złamanego paznokcia.
8. Kombinerki
– nie są duże, ale pozwalają na pewny i mocny chwyt (w granicach rozsądku) i świetnie się sprawdzają w precyzyjnych
pracach. Warto wspomnieć, że posiadają
dodatkowo zaciskacz do ciężarków wędkarskich, oraz szczęki do cięcia
drutu. Nie są to jednak typowe
kombinerki służące do ciężkiej pracy. Innymi słowy: nie odkręcimy nimi
zapieczonej nakrętki M12, ani też nie potniemy 2mm stalowego drutu. Mimo
wszystko jednak jest to użyteczne narzędzie.
9. Korkociąg
– jak głosi legenda jest to jedyny element, który nie jest produkowany w
Szwajcarii, a we Francji, może dlatego, że Francuzi słyną z wina, muszą więc
też robić skuteczne narzędzia do jego otwierania :-). W swoim
głównym zastosowaniu działa bez zarzutu. Dodatkowo można dokupić mały wkrętak
mocowany w korkociągu, przydatny np. przy naprawach okularów
10. Inne
narzędzia (wybrane) :
- dłuto - występuje w niektórych scyzorykach. Nie
nadaje się do ciężkich ciesielskich robót, ale za to nieźle się sprawdzi przy
precyzyjnych pracach w drewnie.
- hak wielofunkcyjny – można zawiesić coś na nim, a scyzoryk
wykorzystać jako rękojeść – na pewno jest to lepsza opcja, niż sznurek/drut wrzynające
się w nasze palce. Przyznam, że ja osobiście nie używam za często tego
narzędzia.
- skrobak do ryb – jedyne według mnie nie do
końca przemyślane narzędzie w Victorinoxach.
Jako wędkarz stwierdzam, ze
narzędzie to jest fabrycznie po prostu zbyt tępe, przez co nie nadaje się do
skrobania niektórych gatunków ryb (np. okonia). Na skrobaku naniesiona jest
podziałka ( w centymetrach i w calach), a na końcu umieszczone jest specjalne
wycięcie, stanowiące wypychacz haczyków.
- wkrętaki z wymiennymi bitami – występuje w
serii CyberTool i świetnie się sprawdza
przy pracach związanych z komputerami i sprzętem elektronicznym.
- szkło powiększające – występuje w
serii SwissChamp, dla mnie również nie
jest to przydatne narzędzie, ale trzeba
mu przyznać, że powiększa dobrze.
11. Narzędzia
mocowane w okładzinach – wykałaczka, pęseta, długopis, szpilka.
Co tu dużo pisać, każde spełnia swoje
zadanie. Wykałaczka świetnie się sprawdza w swoich standardowych zastosowaniach.
Pęseta jest świetna choćby przy wyciąganiu drzazg. Długopis, no cóż – powieści nim nie
napiszemy, ale często może się okazać, że to jedyne piszące narzędzie jakie
mamy. Szpilka nie wyróżnia się niczym rewolucyjnym :-).
Rodzaje scyzoryków Victorinoxa ( najpopularniejsze):
1. Scyzoryki
– breloczki 58mm
2. Małe
scyzoryki – 74mm
3. Scyzoryki
średnie – 84mm
4. Scyzoryki
„normalne” – 89mm ( najpopularniejszy rozmiar)
5. Scyzoryki
z aluminiowymi okładzinami – tzw. „alox”
6. Duże
scyzoryki z blokowanym ostrzem
7. Inne
– np. specjalne modele ogrodnicze.
Wspominałem o filozofii Victorinoxów, zapytacie więc
pewnie jaką filozofię może mieć zwykły scyzoryk?
To maksimum użyteczności i możliwości upakowane w
niewielkim, kieszonkowym narzędziu, które można mieć zawsze przy sobie.
Występuje w setkach modeli, spośród których każdy z pewnością znajdzie coś dla
siebie.Scyzoryk nie zastąpi nam skrzynki z narzędziami, ale zastąpi brak tej
skrzynki i tylko od naszej kreatywności zależy, czy nam wystarczy.
Nie należy jednak zapominać o najważniejszym –
najlepszy nawet scyzoryk jest niczym bez
wprawnych rąk, które go obsługują i mądrej głowy, w której rodzą się
pomysły na wykorzystanie naszego Victorinoxa :-).
Tekst
i foto: Psycho
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz