Stawy w Poniku
Wystarczy wyruszyć w podróż, a
świat staje otworem, jak otwarta księga. Trzeba wykonać tylko pierwszy krok. Tym
razem proponuję wędrówkę doliną rzeki Wiercicy, która połączy teraźniejszość z
przeszłością.
Na Wiercicy, w lasach w okolicy
Ponika są stawy. Są – jak to łatwo powiedzieć! Trzeba tam jeszcze trafić! Tak
się składa, że leżą tam dwa kompleksy stawów, a przestrzeń potrafi podróżnikiem
nieźle zakręcić. I co wtedy? Lądujemy kilka razy w Sierakowie, a przy dobrych
układach również – wreszcie! – w Złotym
Potoku.
Stawy nie są duże ale w znacznym
stopniu zwiększają bioróżnorodność okolicy.
W czasie mojej ostatniej wizyty po
tafli pływała spokojnie para łabędzi. Ten sielski spokój skończył się, kiedy
zbytnio zbliżyłem się do brzegu stawu. Wtedy samiec pokazał kto tu rządzi,
pusząc się we wspaniałych pozach. Oddałem mu salut aparatem fotograficznym i
„dałem tyły”. Wolałem nie sprawdzać, czy rzeczywiście uderzeniem skrzydeł potrafi
pogruchotać człowiekowi kości. W pobliżu, w szuwarach, pływały perkozki. Z
brzegu są zwykle niezauważalne. Ich obecność zdradza jednak dość dziwne,
bulgoczące nawoływanie. Łatwiejsze do obserwacji na otwartej toni wody były
łyski: rodzice z pisklętami. Gdy dorosłe uznają, że obserwator zbytnio się
przybliżył, wydają tak przeraźliwe dźwięki, że lepiej zmykać. Tak w ogóle, to
zawsze należy pamiętać, aby jak najmniej zakłócać spokój dzikich mieszkańców
środowiska naturalnego, w którym akurat gościmy. Wtedy będziemy mieli szansę
zobaczyć tu nawet puszczański gatunek – bociana czarnego.
Wychodząc z lasu ujrzymy kwitnącą
kalinę, której białe kwiaty wkrótce zamienią się – jak u wielu leśnych roślin - w czerwień
owoców.
- ZAZ - "Si jamais j'oublie"
Jeśli cofniemy się w przestrzeni –
do źródeł Wiercicy, a w czasie – o kilka stuleci, do średniowiecza, wtedy
trafimy do strażnicy zamkowej w Ostrężniku, strzegącej przejścia wschód-zachód
w dolinie Wiercicy. Oczyma wyobraźni widzę jak Jerzy I Jurajski wjeżdża na
rączym rumaku na dziedziniec posępnego zamczyska, a zgromadzone tłumy nie
ustają w wiwatach! ;-)
Kilka kilometrów obok i jakieś 500
lat wcześniej ujrzymy grodzisko okolone wałami, zlokalizowane naprzeciwko
stawów hodowlanych Pstrągarni. W tym obronnym grodzie mieszkańcy znali już
obróbkę żelaza i szkła. Mogli sobie tu
mieszkać, czerpiąc zasoby z lasu i wody. Gdybyż tak mieć wehikuł czasu i móc
zobaczyć jak ich - być może naszych przodków - życie wyglądało! A może nawet
móc wtopić się w tę społeczność? Tydzień bez komórki – to byłby surwiwal !
- Czesław Niemen – Pieśń wojów, tekst: Gall Anonim
Teraz jeszcze tylko skok o kolejne 40 tysięcy
lat wstecz i spotkamy tam ludzi epoki lodowej – neandertalczyków, chroniących
się w jaskiniach. Kiedy zaś przybył do Europy największy drapieżnik w historii
Ziemi – Homo sapiens – ustąpić mu miejsca musiał nawet silny, zamieszkujący te
ziemie od tysiącleci neandertalczyk.
Dane genetyczne ujawniają jednak,
że my (Homo sapiens – szczepy nieafrykańskie, czyli euroazjatyckie) mamy w
swoim kodzie genetycznym domieszkę DNA neandertalczyka.
„Non
omnis moriar” (nie wszystek umrę) mógł sobie wonczas pomyśleć nasz praszczur – Homo neanderthaliensis
!
Te same jaskinie zamieszkiwane były
wówczas przez niedźwiedzie jaskiniowe. Ich szczątki – kości i zęby – znaleziono
w jaskini znajdującej się we wzgórzu wznoszącym się ponad stawem Zielonym. Niedźwiedź,
to według prasłowiańskiego źródłosłowu i na zdrową logikę – miedwied – od miodu.
Niedźwiedź jaskiniowy groźny był - bo potężny. Jego dieta była jednak wegetariańska,
oparta w dużej mierze na jagodach. Dlatego
kiedy klimat jeszcze bardziej się ochłodził i jagód zaczęło brakować, nastał
kres niedźwiedzi jaskiniowych.
Tak oto Wiercica, wraz z nanizanymi
na nią stawami, przenosi wędrowca w odległe zakamarki czasoprzestrzeni. A że ta
niezwykła rzeka potrafi zanikać w piaskach Jury, by nieopodal znów się odrodzić,
nic dziwnego, że również autor gubił się nieraz w plątaninie jej odnóg płynących
przez głębie lasu i czasu.
- Melissa Venema - „How great Thou Art”
Okolice Ponika: „wtem wietrzyk świsnął, obłoczek pryska”
|
Śródleśne stawy: „po wodnym
pląsać krysztale”
|
Łabędź niemy: „wtem z zasłon błysną
piersi łabędzie”
|
Kalina koralowa: „… a on jej
kwiatki do wianka”
|
Świtezianka błyszcząca: „ponad srebrzyste Świtezi błonie dziewicza
piękność wytryska”
|
Grzybienie białe: „na miękkiej wodnych lilijek bieli śród boskich usnąć widziadeł" |
Sarna europejska: „zawszeż po kniejach jak sarna płocha” |
Jaskinia Niedźwiedzia: „roztwiera
paszczę otchłań ...”
|
Staw Zielony: „na dzikich
brzegach jeziora”
|
Cytaty z ballady „Świteź” Adama Mickiewicza
tekst i foto: Jurek Jurajski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz